czwartek, 7 listopada 2013

Park do nas wrócił!

Pamiętam sytuację sprzed jakiś 8 lat, kiedy to młoda matka z dzieckiem w wózku udała się na spacer po parku. Skończyło się tragicznie, gdyż matka dbała o dotlenienie swej pociechy, ale nie wzięła pod uwagę, że wichura to nie są sprzyjające warunki atmosferyczne. Na wózek spadł konar i reszty się już domyślacie.

W trosce o zdrowie i bezpieczeństwo Zarząd Terenów Publicznych zrewitalizował Ogród Krasińskich. A przynajmniej tak ja tłumaczę sobie wycinkę ok. 300 drzew i zamknięcie parku na niemal rok.
Na spacerze jeszcze nie byłam, ale za to wspomnienie o płocie otaczającym pole walki, bo dyskusja toczyła się niesamowita. Ale o tym poczytacie w komentarzach na Wyborczej, a ja przechodzę do rzeczy:






A najlepsze zostawiam sobie i Wam na koniec:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz