Hej punk rock TDK!

Wolność. Po co wam wolność?

Macie przecież telewizję!

Bo pewne rzeczy się nie zmieniają. Telewizja kłamie.

Tylko rocka szkoda, od kiedy nie ma się przeciw czemu tak wyraźnie buntować.

Szekspirowskie rozterki

Które z poziomów tego przesłania dociera do Ciebie bardziej? Archaiczny, choć wciąż aktualny Hamlet, czy raczej współczesna choroba, która użycza swej nazwy nawet nocnym klubom w małych miasteczkach? Ciężki orzech do zgryzienia...

Moralne salto

Uważaj, by salto nie zakończyło się w bagnie.

Ceń pracę

Czy to jedna reklama przysłoniła drugą?

Nowy billboard dostrzegła moja mama, notabene pielęgniarka. Stwierdziła, że nie wie, o co chodzi, ale cierpliwie poczekała, aż przejdę skrzyżowanie, żeby zrobić mu zdjęcie. Przy okazji pouczyła mnie, że na takich dużych skrzyżowaniach trzeba uważać.
Pamiętajcie! Żaden napis nie jest wart tego, by wbiec pod samochód na skrzyżowaniu! Prawdopodobnie napis wciąż będzie na swoim miejscu, kiedy przejdziecie wszystkie światła powoli, acz przepisowo.

Ometkowani

Jesteśmy ometkowani. Sami wpuszczamy, a wręcz zapraszamy marki do naszego życia. Rysujemy ich krzywe loga na murach. Nosimy podrabiane rzeczy. Byleby pokazać, że stać nas na naszą tożsamość.

SB w natarciu

Marsz szedł i przeszedł, ale jak zwykle okazało się, że to wszystko tylko prowokacja. Prowokacja SBków. Jak zauważyć takiego w tłumie? No... Będzie prowokował.

Dzieło wandalizmu

Gdzie leży granica między sztuką uliczną a zwykłym wandalizmem?

Nie wiem ja i Ty też nie wiesz...

Tyję w doświadczenia

Przejedliście się w święta? Ufam, że nie. Ale utyć mogliście. W doświadczenia.

Na motory!

Już wiem, czemu w Choroszczynce nie ma młodzieży. Bez reszty zajmuje ją ściganie na motorach demonów i diabłów...

Ocaleni

Wracając z badań na Podlasiu, postanowiłam tym razem pojechać inną trasą. Na dobre mi to wyszło, bo dotarłam do domu z nowym znaleziskiem. To moje pierwsze trofeum "ustrzelone" na wsi. Jestem taka dumna.

Społeczna odpowiedzialność napisów na murze!

W bramie na Lwowskiej

A Ty, co masz do stracenia? Bo ja mam tylko bramę...

Koniec i początek

A kiedy nadejdzie, będzie miejsce na nowy początek.

W trawie, która porosła
przyczyny i skutki,
musi ktoś sobie leżeć
z kłosem w zębach
i gapić się na chmury.

Halo, maniaki!

Witajcie w Nowym Roku!

A krótkie poszukiwania w sieci doprowadziły mnie do strony Maniaca.  Tak się artysta podpisuje, że połowa warszawskich blogerek modowych robi sobie zdjęcie z jego szablonem, choć nie wie, o co chodzi. Szacun, panie artysto.



Zdjęcie przesłał Paweł. Dzięki!