sobota, 29 marca 2014

Cukierka


Kiedy kwestionować każe urodziwa, uśmiechnięta blondynka, nie pozostaje nic innego, jak kwestionować.

środa, 26 marca 2014

Legia albo śmierć! Legia albo śmierć!

Wkurzały mnie te billboardy jak tylko je ujrzałam trzy miesiące temu. Do dziś wkurzają. Jeden z nich stanął na mojej drodze, więc go trochę poprawiłam.

Oto klub, który odpada z Ligi Mistrzów jeszcze w eliminacjach, w Lidze Europy niewiele później, kopie piłkę słabo za gigantyczną kasę (może żadną w porównaniu w Zachodem, ale tu nie ma czego porównywać) oświadcza, że można nie być z Warszawy i ostatecznie pojawić się w stolicy. Wszyscy będą patrzeć wilkiem i czekać na okazję, żeby znieważyć wieśniaka, no ale niech mu już będzie. Niech zobaczy, jak miasto wygląda.

Tfu.




Może słabo widać, ale dopiero się rozkręcam ;)

poniedziałek, 24 marca 2014

Sentymenty

Budowa drugiej linii metra trwa i trwa, a miało pójść tak sprawnie. Za to mamy handlarzy przemycanymi papierosami (nie, oni wcale nie handlują, tak sobie przypadkiem stoją z torbami pod nabazgranym na płocie słowem "papierosy"), nielegalne reklamy, ostatnio nawet ploty powywracane wiatrem.
Naszło mnie na sentymentalne przeglądanie starych napisów, a tu - kiosk sprzed rozpoczęcia budowy, nieopodal Czterech Śpiących, wyburzony przy okazji budowy metra. Ech, ta Praga...

sobota, 22 marca 2014

Ucz się, ucz...


Takie brzydkie słowa na mojej podstawówce? Nie godzi się! Ale jeszcze bardziej nie godzi się wywieszać te reklamy. Szczególnie fajnie, kiedy reklamują programy dla trochę starszych widzów ^^ choć tym razem na bezpiecznym markecie budowlanym dopisano te szczere, choć niewyszukane słowa.

czwartek, 20 marca 2014

Vladimir, Vladimir...





Świat nie będzie przyglądał się milcząco. Potępi, wyrazi swoje zaniepokojenie, a nawet oburzenie.


Słyszeliście Maleńczuka? Nie znoszę Maleńczuka, ale Vladimir też nie zasługuje na sympatię.

niedziela, 16 marca 2014

Pochód ślimaków i trudne pytanie



Ze słabości do ślimaków jeszcze się Wam kiedyś wyspowiadam. A tymczasem stanęłam przed pytaniem, na które nie umiem odpowiedzieć bez zająknięcia.

Miłego dnia.

piątek, 14 marca 2014

Nie palmy za sobą wszystkich mostów

Spacer nad Wisłą to także spacer pod mostami. Była już relacja z obrony wyschniętych drzew, czas na relację z tego, co znalazłam pod mostem (oprócz śmieci).




 Taki adres nie istnieje, już sprawdziłam. Ale na murze pozostał. O ile kiedykolwiek istniał. Symulakra wypierają internet. Aaaaa!



Czyżby Kafka zawitał nad Wisłę?

To nie napad, to eksperyment!







wtorek, 11 marca 2014

Nie czas żałować róż, gdy płonie Wisła (a przynajmniej jej brzeg)

Pogoda dopisuje, więc wybrałam się na spacer zrewitalizowanym brzegiem Wisły. Bo słyszeliście, że teraz rewitalizacja w modzie i cała Europa zazdrości nam prawego, zarośniętego brzegu? Nie? No trudno.
W każdym razie - ja polowałam, R. czytał tablice, więc wiemy już, że to, co zostało nad Wisłą w Warszawie to i tak 1% tego, co było tu dawniej, znaczy łęgów. R. wie już także, czym są gniazdowniki pierwotne i wtórne oraz że martwe drzewo jest rozkładane przez 40 tys. bakterii (ciekawe, czy jutro będzie o tym pamiętał).
Przechodząc do meritum - głos oddaję Obrońcom Drzew i Krzewów Wisły (wszystkie drzewa nasze są):

Obrona tego drzewa bardzo mnie zaskoczyła. Powody obrazuje zdjęcie poniżej tego z napisem.



W okolicy było też coś o zmarnowanych latach życia, ale średnio cenzuralnie, więc musicie uwierzyć mi na słowo.


 Stop wycince! Drwale na pale!


 Życzyłabym sobie, aby nasi władcy mieli w sobie coś z technokratów. Może wiedzieliby, co czynią.

czwartek, 6 marca 2014

Co w rządzie piszczy

Praga jest bardzo oburzona obecnym rządem. Daje temu wyraz na murach - wybór poniżej. Pozostaje mi trwać w nadziei, że na murach się nie kończy i równie ochoczo pójdzie Praga do urn.



Gdy idę rankiem do mojego biura, widzę właśnie to. Podziwiam kunszt archaizmu.

wtorek, 4 marca 2014

Mała kompozycja wlepek

 Bardzo mi szkoda tego ptaszka, po którym pozostały słowa, lecz nie ma jego wizerunku - tylko cień.


Nocą wszystkie koty szare...



PS: Dostrzegacie mój autoportret?

sobota, 1 marca 2014

Czy to groźba?

Sama nie wiem, czy ktoś zaangażował się w Dzień Żołnierzy Wyklętych czy mi grozi. Strach się bać jeździć tramwajami.


Czy tylko ja widzę tu "Czas honoru" i niejakiego Zakościelnego?