sobota, 7 grudnia 2013

Wstrząśnięte, nie zmieszane

Widać tam mieszają martini, zamiast wstrząsnąć drinkiem. Brr, co za okropność. O oliwkach w ogóle nie chcę myśleć. Będąc w Krakowie, Bond z pewnością nie odwiedzi tego klubu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz