Wróciłam na studia po sesji, idę sobie do toalety, a tam wlepka.
Tak bardzo prawdziwa. Tak bardzo przypominająca mi, jak tęsknię za napisami w naszej toalecie. Był ranking wykładowców (ocenialiśmy serduszkami), była radość z zaliczeń (egzaminów), zalecenia uprawiania sportów i Rzyd (bez Rzyda - bida). Ale nie, znalazła się kasa na pomalowanie sal, to i toalety nie oszczędzili.
Chlip.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz