Stojąc przed trudnymi, referendalnymi wyborami: najlepszy król to martwy król!
PS: Czuję się źle - nie wysiadłam z tramwaju, żeby sfotografować napis na automacie z biletami "Kasuj władzę, nie bilety". Wybrałam się tam kilka dni później, a napis już został zmyty... ech, musicie uwierzyć mi na słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz